Nie mogę znieść, że tak ciebie mało. Jesteś, ale cię nie ma.
A ja potrzebuję trochę więcej fizyczności, żebyś był po prostu obok - ciało koło ciała.
Lecz ty ciągle biegniesz, uciekasz. I mam wrażenie, że nigdy cię nie złapię. Bo ty nie chcesz tu zostać, a ja nie mogę być tam z tobą.
I tak żyjemy sobie razem... a oddzielnie. I umieram każdego razu, gdy wyjeżdżasz.
też bym chciała, żeby on był a nie bywał, ale chyba nic na to nie poradzę...
OdpowiedzUsuńteż jestem bezsilna.
Usuńza dużo zależy od nich.
Usuńnie tyle od nich, co od życia, przypadkowych zdarzeń, takich a nie innych sytuacji...
Usuńmoże lepiej się odsunąć? ja bym nie mogła tak. niby razem, a jednak osobno. przekonałam się o tym.
OdpowiedzUsuńnie potrafiłabym się odsunąć.
Usuńtrudno wybrać dobre rozwiązanie. chyba takich nie ma.
Usuńszczególnie, kiedy się kocha.
Usuńponarzekać można na głupie serce. na głupi los.
Usuńw tym wypadku tylko los. do serca nic nie mam :)
Usuńna los nie mamy wpływu, w sumie na serce też nie:)
Usuńnawet bym powiedziała, że na los można czasami mieć, na serce już nie :P
Usuńto też prawda. czasami można delikatnie wpłynąć na los,co prawda skutki bywają różne.
Usuńa daleko wyjeżdża?
OdpowiedzUsuńtrochę daleko. na tyle daleko, by mogło przeszkodzić w codziennych spotkaniach.
UsuńNie może się przetransportować ciut blizej?
Usuńjuż był blisko.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtęsknota ?
OdpowiedzUsuńogromna.
UsuńDlaczego on nie chce, a Ty nie mozesz?
OdpowiedzUsuńnie wolno umierać. razem a osobno.. widzisz jeszcze w tym sens?
OdpowiedzUsuń