Limit to your love


Nie mogę znieść, że tak ciebie mało. Jesteś, ale cię nie ma. 
A ja potrzebuję trochę więcej fizyczności, żebyś był po prostu obok - ciało koło ciała.
Lecz ty ciągle biegniesz, uciekasz. I mam wrażenie, że nigdy cię nie złapię. Bo ty nie chcesz tu zostać, a ja nie mogę być tam z tobą.
I tak żyjemy sobie razem... a oddzielnie. I umieram każdego razu, gdy wyjeżdżasz. 

22 komentarze:

  1. też bym chciała, żeby on był a nie bywał, ale chyba nic na to nie poradzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za dużo zależy od nich.

      Usuń
    2. nie tyle od nich, co od życia, przypadkowych zdarzeń, takich a nie innych sytuacji...

      Usuń
  2. może lepiej się odsunąć? ja bym nie mogła tak. niby razem, a jednak osobno. przekonałam się o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie potrafiłabym się odsunąć.

      Usuń
    2. trudno wybrać dobre rozwiązanie. chyba takich nie ma.

      Usuń
    3. szczególnie, kiedy się kocha.

      Usuń
    4. ponarzekać można na głupie serce. na głupi los.

      Usuń
    5. w tym wypadku tylko los. do serca nic nie mam :)

      Usuń
    6. na los nie mamy wpływu, w sumie na serce też nie:)

      Usuń
    7. nawet bym powiedziała, że na los można czasami mieć, na serce już nie :P

      Usuń
    8. to też prawda. czasami można delikatnie wpłynąć na los,co prawda skutki bywają różne.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. trochę daleko. na tyle daleko, by mogło przeszkodzić w codziennych spotkaniach.

      Usuń
    2. Nie może się przetransportować ciut blizej?

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego on nie chce, a Ty nie mozesz?

    OdpowiedzUsuń
  6. nie wolno umierać. razem a osobno.. widzisz jeszcze w tym sens?

    OdpowiedzUsuń